piątek, 22 listopada 2013

Czy nauka gramatyki jest potrzebna - przykład na native speakerze.

Porównanie nauki języka polskiego a angielskiego nie tylko przez Internet


Dokładnie w dniu wczorajszym mogliście przeczytać nasz wpis dotyczący nauki angielskiego przez Internet bez gramatyki. Pojawiła się tam wzmianka o tym, że zdecydowana większość native speakerów mówiących po angielsku nie ma zielonego pojęcia o zasadach funkcjonowania ich języka a więc i o gramatyce. W przypadku polskiego podwórka sprawa wygląda zupełnie inaczej ponieważ my studiujemy nasz rodzimy język wręcz od deski do deski. Wystarczy przypomnieć sobie zapamiętywanie części mowy, przypadki, wykresy budowy zdań i bóg jeden wie co jeszcze. Dzisiaj chciałbym podać przykład z życia, który świetnie obrazuje jak niewiele o angielskim od strony technicznej wie osoba, która posługuje się nim odkąd wyszła na świat. 

Przykład konwersacji z native speakerem o angielskim po angielsku


Kilka godzin temu miałem okazję odbyć konwersacje przez Skype oczywiście po angielsku z jednym z native speakerów, który chciał podjąć pracę jako lektor języka angielskiego. Oczywiście był on zainteresowany jedynie prowadzeniem konwersacji na różne tematy z pola jego zainteresowań co oczywiście nie stanowi żadnego problemu. Niemniej jednak od słowa do słowa przeszliśmy właśnie do rozmowy o tym jak wiele native wie o swoim ojczystym języku. Było to poniekąd nawiązanie do wczorajszego wpisu, który osoba ta miała okazję zobaczyć na naszym blogu. Z naszej wspólnej rozmowy wynikło coś w rodzaju lekcji jaką udzieliłem mu w zakresie podstaw gramatyki języka angielskiego. Od Polaka rodowity Amerykanin dowiedział się o takich pojęciach jak verb (czasownik), adjective (przymiotnik), The Present Simple Tense (czas teraźniejszy prosty), The Past Simple (czas przeszły prosty) oraz kilka innych. Na końcu spotkania stwierdził, że w życiu nie pomyślałby, że polski uczeń mógłby pytać o takie rzeczy na przykład podczas zajęć. Dla niego wiele z tych pojęć było czymś zupełnie abstrakcyjnym. Czy to przeszkadzało mu w posługiwaniu się językiem? Wręcz przeciwnie, mówił ciekawym i bogatym językiem przyjemnym dla ucha.

Czy gramatyka jest w ogóle niepotrzebna?


A zatem teraz czarno na białym widać, iż studiowanie gramatyki nie jest konieczne. Nie można powiedzieć, iż gramatykę języka angielskiego można odrzucić nie należy jednak stawiać jej za cel albo za jedną z podstaw od której należy zaczynać naukę angielskiego. Według doświadczeń zarówno moich jak i innych lektorów uczących angielskiego przez Skype  teoretyzować o języku powinniśmy niejako przy okazji. Mam na myśli sytuacje gdy ucznia nurtują pewne kwestie i zadaje pytania tzn. chce wiedzieć więcej i zrozumieć pewne problematyczne sytuacje. Także nauczyciel w trakcie procesu nauczania może stopniowo powoli zwracać uwagę na pewne rzeczy w jak najbardziej naturalny sposób. W innym wypadku przejdziemy właśnie do rozpraw nad językiem a nie do ćwiczenia żywego angielskiego samego w sobie!

Nalegaj na naukę angielskiego bez gramatyki!


Skoro native posługuje się angielskim w stopniu przerastającym nawet i nas to dlaczego by nie podążać ich drogą? No tak ktoś powie, że oni uczą się od dziecka, mają ciągły kontakt z żywym językiem plus wiele innych argumentów. Ale czy to oznacza, iż my nie powinniśmy naśladować tej drogi? Nie, nie oznacza co więcej to działa jeśli wiemy jak taką drogę naśladować w odpowiedni sposób. Zatem nie poddajmy się będąc uczniami i niezależnie gdzie i u kogo się uczymy żądajmy nauki angielskiego bez nadmiernej gramatyki jak native speakerzy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz